ISICNewsAktualności, wydarzenia - nie tylko dla studentów

Freeganizm, fruturianizm, weganizm, wegetarianizm

Zdrowe posiłki podstawą dobrego funkcjonowania

Weronika miała 16 lat, gdy koleżanka pokazała jej krótki film o uboju zwierząt na jednej
z polskich hodowli. Przerażona postanowiła sobie, że nie zje już więcej mięsa. Dołączyła do kilku grup wegeteriańskich na facebooku, zaczęła czytać więcej na ten temat i wymieniać  spostrzeżenia. Stopniowo ograniczała spożycie mięsa i przerzuciła się na soczewicę oraz kasze.

- W przeciągu trzech lat zdałam sobie sprawę, że można jeść inaczej. Przyznaję, że na początku nie było łatwo, gdyż zarówno moja rodzina jak i znajomi kusili chociażby pizzą
i posiadówkami przy grillu. Teraz są już przyzwyczajeni, że wolę sobie usmażyć jabłko lub zapiec banana (polecam!). Sama założyłam blog wegetariański i wymyślam nowe potrawy. W sumie odkąd nie jem mięsa to schudłam, czuję się tak... zdrowiej i lepiej. Myślałam nad zostaniem weganką, jednak uwielbiam zarówno jaja jak i przetwory mleczne, więc odpada - mówi.

 Nie zawsze jest tak kolorowo. Przytoczę historię anonimowej osoby:

"Ostatnio zawitałam do sklepu mięsnego. Wchodzę, pusto, nikogo nie ma. Nagle słyszę płacz. Patrzę, a w kącie siedzi dziewczyna, sprzedawczyni. Na oko może 16/17 lat. Postanowiłam zapytać, co się stało. Z początku nie chciała nic mówić, zapytała co chcę kupić, ale w końcu wszystko mi opowiedziała. A konkretnie to, że jest weganką, a jej rodzice zmusili ją do pracy w ich sklepie grożąc, że wyrzucą ją z domu. Twierdzili, że "ta praca naprostuje jej zwyczaje żywieniowe".

U większej liczy osób wegetarianizm rodzi się w głowie i sercu, a nie zaś w brzuchu. Jak wynika z danych Centrum Badania Opinii Społecznej, w Polsce, w ciągu ostatnich 4 lat, roczne spożycie mięsa na osobę spadło aż o 8%. Prawdopodobnie istnieje już ponad 6 milionów wegetarian, którzy mają swoje sklepy, kluby i restauracje, a ta liczba ciągle rośnie. Świadomość alternatywnego podejścia do codziennej diety staje się bardzo modna, świadczy o tym chociażby wysyp blogów o powyższej tematyce oraz deklaracje o ograniczeniu zjadanie mięsa przez celebrytów.

Gdzie widać przewagę roślin nad mięsem?

Białka pochodzenia roślinnego posiadają wszystkie potrzebne aminokwasy egzogenne. Różnica tkwi w procentowej przyswajalności pomiędzy składnikami - z mięsa są dla nas bardziej przyswajalne, jednak odpowiednia dieta roślinna możne zapewnić naszemu organizmowi taki sam poziom. Kluczową rzeczą jest umiejętność rozróżnienia wegetarianizmu od weganizmu. Dieta wegańska opiera się tylko na warzywach, owocach, pełnych ziarnach zbóż, roślinach strączkowych, orzechach i pestkach - codzienne zjadanie po trochę produktów z każdej grupy zapewnia odpowiednie funkcjonowanie organizmu.

"Francuzi, którzy kochają psy, jedzą czasem konie. Hiszpanie, którzy kochają konie, jedzą czasem krowy. Hindusi, którzy czczą krowy, jedzą czasem psy."[1] Dlaczego więc jemy świnie, krowy
i konie - chociaż te są również inteligentne i łatwo można nawiązać z nimi więź? Czy musimy skazywać je na cierpienie i godzić się na popieranie mięsnego przemysłu? One patrzą na nas, czują radość, ból, przywiązanie. Wybiórczość nie jest prawem natury lecz determinowana jest kulturą, w której żyjemy oraz naszych upodobań. Sztuczne regulowanie cyklu dnia dla optymalizacji chowu (przestawianie zegarów biologicznych kur), kalkulowanie ilości paszy co do wielkości mięsa, transporty w tragicznych warunkach, 33 tysiące kurczaków w jednym pomieszczeniu, choroby spowodowane poprzez wstrzykiwane substancje chemiczne, zdeformowane kończyny, porażenia, krwotoki wewnętrzne, połamane kości, piski kurcząt i wreszcie automat paraliżujący i podrzynający przytomnym (!) ptakom gardła. Zwierzęta przeznaczone na chów przemysłowy są przetrzymywane i zabijane w nieetycznych warunkach, ukierunkowane tylko na osiągnięcie jak najlepszych przychodów dla firmy. Czy naprawdę wiemy - co jemy?

"Pewien pracownik z Michigan zasłabł oszołomiony smrodem i wpadł do zbiornika. Jego 15-letni bratanek ruszył mu na ratunek. Nie przeżył. Za chłopakiem skoczył kuzyn. Nie przeżył. Starszy brat pracownika zanurkował, by ratować ich wszystkich i również nie przeżył. Ostatni skoczył ojciec. Wszyscy utonęli w świńskim gównie". - Smutne, ale prawdziwe wydarzenie w jednej z firm zajmujących się przemysłem hodowlanym, tworzących ogromną ilość zbiorników ze świńskimi odchodami, które wytwarzają więcej zanieczyszczeń niż ścieki miejskie. Przemysł hodowlany powoduje emisję 40 procent więcej gazów cieplarnianych niż transport. To najważniejsza przyczyna zmiany klimatu.[2] Jeśli zainteresował Cię ten temat, możesz go pogłębić przy lekturze "Zjadanie zwierząt" - Jonathan Safran Foer.

Bezczynność też jest czynem. Jedzenie wegetariańskie nie tylko jest zdrowe lecz także pyszne! Dla ciekawości możesz się zapisać do programu "Zostań wege na 30 dni" i spróbować czegoś nowego. Sam wegetarianizm ulega licznym modyfikacjom, przykładowo: dieta fruturiańska - opiera się na owocach i warzywach, tylko które SAME spadną z drzewa; dieta witariańska - osoba je tylko świeże i nieprzegotowane warzywa i owoce; dieta laktoowowegetariańska - dozwolone spożywanie tylko jaj oraz nabiału; bresarianizm - czerpanie substancji odżywczych z powietrza - naukowcy zaczynają dopiero odkrywać, że światło przenikające do oczu pobudza aktywność przysadki mózgowej i szyszynki.[3] Przytoczone diety niestety nie są w stanie zapewnić pełnej i prawidłowej kondycji organizmu, dlatego można to traktować z przymrużeniem oka.

Odchodząc od tematu mięsa, przyjrzyjmy się bliżej innemu niekonwencjonalne jedzeniu jakim jest freeganizm.

- Założyłem się z kumplami, że przez 5 dni nie będę kupował artykułów spożywczych i żywić się będę rzeczami znalezionymi na ulicy i w kontenerach. Zasada była prosta: mogę jeść co chcę. Słyszałem już wcześniej o czymś takim i trochę ciężko było się przełamać, jednak zdecydowałem się. Przez pierwszy i drugi dzień było tragicznie - wstyd nie do opisania. Bałem się, ze ktoś uzna mnie za żula, żebraka i zostanę całkowicie upokorzony, a tak naprawdę niczego mi nie brakuje. Szukałem miejsc zarówno na uboczu jak i w centrum, gdzie znalazłem nawet całą paczkę krakersów pozostawionych na ławce. Obok śmietników zawieszone były czasami reklamówki z pieczywem, a tam gdzie ludzie faktycznie segregowali odpady mogłem znaleźć nienaruszone jogurty i owoce. Szczerze muszę się przyznać, że nie wytrzymałem pięciu dniu, bo jednak obiady w domu dały za wygraną. Niemniej jednak nie żałuję, że spróbowałem i jest to na pewno ciekawe wyzwanie - mówi Tomek, który jako jedyny zgodził się opowiedzieć o swoim doświadczeniu.

Jak widzimy, moda nigdy nie przestanie nas zaskakiwać. Poniżej przepis na sprawdzone i pyszne burgery z kotletem jaglanym!

Składniki:

  • 2 bułki
  • pół czerwonej cebuli
  • pół ząbku czosnku
  • sałata
  • 2 pomidory
  • 2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
  • 1 łyżeczka soli
  • szczypta pieprzu
  • 1 jajko
  • 1 łyżka mąki kukurydzianej
  • 1 łyżka otręb owsianych
  • pół czerwonej papryki
  • olej

Sos:

  • 2 ząbki czosnku
  • 5 łyżek jogurtu naturalnego
  • sól, pieprz

Wykonanie:

Cebulę i czosnek drobno posiekać i zeszklić na patelni na łyżce oleju. Do ugotowanej wcześniej kaszy jaglanej dodać podsmażoną cebulę z czosnkiem, sól, pieprz, jajko, mąkę, otręby i i pokrojoną
w drobną kostkę paprykę. Doprawić. Dokładnie wymieszać wszystkie składniki. Z kaszy ulepić 8-10 kulek i lekko spłaszczyć oraz wyrównać brzegi, formując ładne, okrągłe kotlety. Smażyć na patelni dotąd, aż kotlety będą chrupiące i złociste na zewnątrz. Sos: wymieszać jogurt z solą, pieprzem i przeciśniętym czosnkiem. Bułkę przekroić lekko przyrumienić i nałożyć kolejno sałatę, plasterek cebuli, kotlet, pomidor i sos. Smacznego!

[1] Dog meat, a delicacy in Mizoram, "The Hindu", 20 grudnia 2004.

[2] Jonathan Safran Foer "Zjadanie zwierząt", 2013

[3] Maria Grodecka "Wegetarianizm"

Propozycja posiłku

Wróć

© ISIC Polska - Wszelkie prawa zastrzeżone
Projekt i wykonanie recode.pl